A więc szukanie poklasku to określony sposób zachowania, który wynika z pychy. Pycha jest więc sposobem myślenia i postrzegania własnej osoby, a szukanie poklasku działaniem z niej wynikającym.
Święty Paweł pisze, jaka prawdziwa miłość nie jest. Skoro się nie przechwala i nie szuka poklasku, powinna być skromna. Jeśli ma nie unosić się pychą, powinna być pokorna. Miłość, która nie szuka poklasku, która się nie przechwala, to miłość realizowana w domowym zaciszu, bez rozgłosu. To wszystkie drobne gesty, jakie wykonujemy. Nie po to, by nas dostrzeżono i pochwalono, lecz z pragnienia dobra drugiej osoby.
Miłość w małżeństwie jest nocnym wstawaniem do dzieci, codziennym gotowaniem, zbieraniem porozrzucanych rzeczy, siedzeniem do późna, by zrobić coś dla drugiego. Bez mówienia o tym wszystkim naokoło, bez licytowania się, kto ma gorzej i ciężej. Ci, którzy naprawdę odzwierciedlają biblijną miłość, nie uważają się za lepszych od innych, więc nie mają potrzeby przechwalania się. Nie oznacza to, że nie mamy dzielić się z bliskimi tym, co nam się udało. Istota tkwi w naszych intencjach. Święty Jan Paweł II w komentarzu do tego sformułowania tak mówi: ,, Miłość nie chce widowni i braw, nie jest aktorem - jest prawdziwa, nie grywa w sztukach.
Reflektory Ją rażą, jest bardzo delikatna.
Masek unika - uwielbia światło i patrzeć głęboko w oczy drugiej Miłości...
Nie lubi huku opadającej kurtyny, bo to by oznaczało... koniec spektaklu, a Ona chce być wieczna...
Miłość to nie walentynkowe serduszka, sztucznie barwione róże, pocałunki i pieszczoty na ekranie, spektakularne akcje... iluzja!
Miłość ceni sobie intymność i cichość.
Nie tłumy, nie mikrofony, reporterzy i kamery, nie... kocham Cię.”
W dzisiejszych czasach zwłaszcza u młodych weszło w modę, żeby wszystko co się dzieje w ich życiu puszczać w Internet.. Facebook jest przepełniony od zdjęć z prywatnego życia, każda informacja życiowa, zmiana statusu zaraz widoczna jest na tablicy. Czekają na komentarze, gratulacje, chwalą się że dziś są w związku z tym a za miesiąc już ustawione co innego... I na co to?? Facebook nie potrzebuje informacji o Twoim prywatnym życiu, o tym z kim aktualnie jesteś ,,w związku”. Jeśli kochasz prawdziwe to wiesz o tym Ty sam i osoba która kochasz, wcale nie pogłębi uczucia waszego status na fb, czyjeś gratulacje czy komentarz.. Kochaj prawdziwie i skrycie nie na pokaz i dla komentarzy, bo wtedy taka miłość nie ma większego sensu, jeśli tylko czekasz na komentarze czy pochwały..
Miłość tego nie lubi, bo to ją niszczy osłabia. Pomyśl o tym..
A na koniec tego rozważania znów zrób sobie ćwiczenie i zastanów się na tym... Wpisz w miejsce słowa miłość swoje imię ( Klaudia, Sylwia, Małgorzata, Seweryn, Mariusz nie szuka poklasku) i pomyśl jaka jest twoja miłość?? Czy skryta czy zaraz widoczna w portalach społecznościowych oczekująca na pochwały, komentarze?? Jeśli czeka na komentarze, pokazuje się wszędzie to pomyśl czy nie najwyższy czas coś zmienic??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz